Archive for 21 lutego, 2011

To może przeobrazić obraz naszego świata… Na zawsze!

poniedziałek, 21 lutego, 2011

Sukces domagających się przemian Egipcjan i Tunezyjczyków zachęcił inne kraje Afryki Północnej do podobnych rozrób i dzisiaj mamy już zamieszki w Maroku, Algierii, Bahrajnie, Jordanii a najbardziej krwawe w Libii. Cała ta rewolta nie przygasa, ale zdaje się nabierać rozmachu. Europa i Stany Zjednoczone zdają się przyglądać całej tej ruchawce z aprobatą – przegonią miejscowych dyktatorów i królów, wprowadzą demokrację, telewizję kablową, zaczną stołować się w MacDonaldach i wszystko będzie „cacy” – będzie można dalej jeździć tam na wczasy w i wygrzewać tłuste odwłoki na ich plażach.

Sądzę, że scenariusz będzie zupełnie inny: arabowie pod słowem „wolność”‘, o którą wojują rozumieją zupełnie coś innego niż my. Demokratyczne wybory? Czemu nie? Tylko, kogo one wyłonią? Prawie na pewno islamistów, którzy wprowadzą model państwa wyznaniowego podobnego do tego, jakie jest dziś w Iranie.

Ale na tym nie koniec. Granice między państwami obecnej Afryki północnej to całkowita fikcja – linie narysowane na mapie przez ustępujących kolonizatorów – niczego nie dzielą. To właściwie jeden naród, jeden język, bardzo podobna kultura, jedna religia – niestety – islam. Zjednoczenie tych terenów w jeden organizm będzie dziecinnie proste. Zresztą ma swoją paralelę w historii – przez wieki te ziemie wchodziły w skład Imperium Osmańskiego. Może to powrócić. Powstanie arabskie super państwo – z wielkimi pokładami ropy, gazu i innych surowców; kontrolujące dzięki Kanałowi Sueskiemu znaczną część handlu światowego; całkowicie samowystarczalne – również żywnościowo. I wcale nie będą „udawać europejczyków”, żeby odzyskać wpływy z turystki – nie będą im potrzebne. Będzie to też początek końca… Izraela…

To arabskie mocarstwo będzie całkowicie nieprzewidywalne – nie sposób go mierzyć naszymi standardami.

A co wywołało rewolucje w tej części świata? Głupio powiedzieć: Internet, jego portale społecznościowe i telefony komórkowe, a więc wynalazki jak najbardziej zachodnie!

Nie wiem jak Wy, ale ja idę postarać się o podręcznik języka arabskiego….

Produkcja bezrobotnych… wykształciuchów.

poniedziałek, 21 lutego, 2011

Przewodnim motywem dzisiejszych wiadomości jest fakt, że pono absolwenci wyższych uczelni, czyli ludzie z „wyższym wykształceniem” mają kłopoty ze znalezieniem pracy.

Muszę przyznać, że nie dziwię się wcale, bo cóż to za „wyższe wykształcenie”? Jakie kierunki wybierają przyszli… bezrobotni?  Np. „Administrację i zarządzanie” widziałem skrypty studentów tej uczelni – poziom żałosny. Zaś mojej znajomej studiującej na takiej uczelni (notabene w warszawie) pracę licencjacką napisałem w jeden wieczór – została wyróżniona. Np. „Europeistykę” – już sama nazwa takiego kierunku wzbudza śmiech. Po takich studiach można, co najwyżej zostać urzędasem, bo tacy nie muszą nic potrafić poza braniem łapówek i lekturą tytułów w „wyborczej”. Bawią mnie ci, którzy wybierają „Socjologię” lub nawet „Socjologię społeczną” – takie nauki nie istnieją, ale kierunki studiów tak! Ludzie, którzy mają kłopoty ze sobą wybierają „Psychologię” i potem my mamy kłopot z nimi.

Co ciekawe nie mają kłopotów z zatrudnieniem absolwenci prawdziwych Wyższych Uczelni – politechnik, uniwersytetów przyrodniczych, medycznych etc. – to zrozumiałe – tam ich czegoś naprawdę nauczono i nie trafią do grona wykształciuchów.

Przed lat obserwowałem z bliska jak powstają dwie wielkie dynamiczne, polski sieci handlowe, które odniosły wielki sukces na międzynarodową skalę. Wśród ludzi, którzy je wymyślili, stworzyli i zarządzali niemal nie było ludzi z wyższym wykształceniem. Mało tego! Nie wszyscy mieli maturę…

„Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie milionera”.

A w Puszczykówku?

Słońce wprawdzie pięknie świeci, ale skrzypiący mróz chwycił i trzyma! Jednak pewnie wiosna tuż, bo kot znika na całe noce (że też sobie ogona nie odmrozi?) zaś moja Małżonka zaczyna rozglądać się ze cebulkami, kłączami i innymi botanicznościami.

I dobrze – dość już tej zimy. Może sporządzę sobie Marzannę z twarzą posłanki Senyszyn i utopią ją w Warcie? A może ktoś zrobi przysługą światu i utopi oryginał w szambie, żeby rzeki nie zanieczyścić?

Puszczykowo ogród

Świt