Archive for sierpień, 2015

Wolne żarty!

niedziela, 9 sierpnia, 2015

Cały świat, w ogóle, a sowieci w szczególe jest oburzony nakazem niszczenia na granicy żywności, którą perfidni kapitaliści, burżuje i imperialiści (czyli my) chcemy wwieźć, pomimo sankcji na teren związku radzieckiego w celu, rzecz jasna, zatrucia Rosjan naszą „skażoną” żywnością.

Tak zarządził tow. Putin i basta! Żywność jest niszczona na granicach kraju, w którym głodują dziesiątki milionów ludzi. Telewizory pokazały wraże buldożery, które niszczyły to toksyczne, kapitalistyczne żarcie. Pokazali też jakieś krematoria (?), w których kres znajduje imperialistyczne mięso skażone burżujskim mikrobami.

Tylko, że ja dobrze sowietów znam i mam swoje źródła…

Dotychczas żywność sprowadzana z krajów objętych radzieckim embargiem była, przynajmniej w teorii, zawracana do krajów, z których ją przywieziono. Straszne marnotrawstwo!

Na granicach „zniszczono” akurat tyle żywności (zwykle samych opakowań) żeby można to pokazać w ruskich telewizjach.

Tak naprawdę ta „zniszczona” żywność wjeżdża na teren Rosji, jest sprzedawana i to po paskarskich cenach. TAAAKI geszeft – wszak „dostawcy” (służby graniczne i lokalni politycy) mają ją za darmo, bo przecież wcześniej została „zniszczona”.

Taka jest Rosja. Wierzcie mi! Zresztą Ukraina nie lepsza (ten sam krąg „kulturowy”) – część tamtejszej kadry oficerskiej nie ma czasu „walczyć z separatystami”, bo jest zajęta opychaniem gdzie się da amerykańskiej pomocy (głównie wojskowych racji żywnościowych) i wszystkiego innego, co tylko da się sprzedać. Nie wyłączając broni i amunicji…

[Nazewnictwa „sowieckiego” używam celowo, bo dzisiejsza „Rosja” i poprzedni „związek sowiecki”,to dokładnie jedno i to samo.]

A na koniec coś przyjemniejszego, polskiego, a nawet puszykowskiego.

W takie upały chętnie i obficie wrzucamy do napojów kostki lodu. Zrozumiałe. Spróbujcie zamrozić kawałki Waszych ulubionych owoców i używać ich zamiast kostek lodu. Moja Pimpusia lubi pokrojone w ćwiartki cytryny i pomarańcze; ja preferuję mango i moją ulubioną papaję. Zresztą – zamroźcie sobie co tam chcecie. Smacznego…

Towarzyszom z PO.

piątek, 7 sierpnia, 2015

Zdjęcie użytkownika Maciek Kunicki.

Powodzenia Panie Prezydencie!

czwartek, 6 sierpnia, 2015

W ostatnich dziesięcioleciach jakoś nie mieliśmy szczęścia do Prezydentów Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Wałęsa, Kwaśniewski, Komorowski to były całkowite porażki. O Jaruzelskim nawet nie wspominam, bo rewolwer sam odbezpiecza się w szufladzie…

Na szczęście wszystko wskazuje, że teraz to się zmieni. Nareszcie!

Nie żebym popadał w mistycyzm, ale Naród wybrał pana Prezydenta Andrzeja Dudę w święto Zesłania Ducha Świętego zaś obejmie on swój Urząd dziś, czyli w święto Przemienienia Pańskiego.

Dla Katolików to wyraźny znak.

„Okrągły stół” spróchniał i zaczyna się rozsypywać.

Powodzenia Panie Prezydencie!

Znalezione obrazy dla zapytania andrzej duda

A jesienią „reszta” wyborów. Jakżebym chciał obudzić się w Polsce, w której Parlament jest wolny od komuchów (SLD z przyległościami), pazernych chłopków – roztropków (PSL) zaś towarzysze POpapranicy są lichą opozycją. Dużą butlę wybornego Tokaju sobie wtedy odkorkuję! Takiego prosto od Victora Orbana…

Czego i Wam życzę!

A w Puszczykówku?

Upały. Dorodne pomidory wkrótce zaczną dojrzewać. Słoneczniki się złocą. Pimpusia w swoim żywiole – buszuje w ogórkach, słoikach i opychamy się fasolką szparagową.

Dzięcioły przyglądają mi się z życzliwym zainteresowaniem, sójki „drą koty” ze srokami etc. Jednym słowem – normalka.