Archive for grudzień, 2012

Boże Narodzenie 2012

poniedziałek, 24 grudnia, 2012

„Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą….”

Zdrowych, spokojnych, dostatnich Świąt Narodzenia Pańskiego.

Życzy

Mariusz Waszak

 

A w Puszczykówku?

Jak to przed Świętami – żłóbek stoi pod pachnącą choinką, karpie, pierogi i inne świąteczne smakowitości czekają na wieczór.

Niestety na Pasterkę podrepczemy w błocie. Eeee, co tam! O czego mamy samochody!

Ależ mają stracha!

wtorek, 4 grudnia, 2012

 

 

Tygodnik „Uważam Rze” wyskoczył na polski rynek jak diabeł z pudełka. Wbił się głęboko. Z przyjemnością brało się go do ręki – to rzadki wypadek, bo znakomita większość gazet wywołuje odruchy wymiotne przynajmniej u czytelnika o poziomie inteligencji trochę wyższym niż jaszczurka albo leming.

Udało się chłopakom! Niemal od samego początku „załapali” nakład 160 000! To ewenement na runku tygodników. Mógł się z nimi równać jeno „Gość Niedzielny”. Zresztą ten nakład można spokojnie pomnożyć, bo np. egzemplarz, który ja kupowałem czytały, co najmniej, trzy osoby.

Wpływy z reklam też były wielomilionowe. Jednym słowem – pełen sukces! Również finansowy.

Nic z tego. Ludzie tworzący ten tygodnik zaczęli pisać prawdę. Nie tylko współczesną, ale również historyczną.

Wywołało to taką panikę wśród sił ciemności zarządzających Polską, że woleli zarżnąć własną kurę znoszącą złote jaja niż dopuścić do dalszego szerzenia poglądów prawicowych, narodowych, czyli według nich – niesłusznych. Dziś tygodnik „Uważam Rze” jest już tylko jednym w innych szmatławców i zapewniam, że go kupował nie będę.

Z podobnymi problemami boryka się też telewizja Trwam i radio Maryja. Tu, na razie, POpapranicy mają za krótkie łapki, żeby zaszkodzić im bezpośrednio, ale nie ustają w wysiłkach zmienić prawo w sposób, który uniemożliwi tym mediom normalne funkcjonowanie.

Muszę przyznać, że przyglądam się tej walce z wolnymi mediami z pewną… satysfakcją. Sic! Takie manewry świadczą o wielkim strachu i słabości środowisk, które posuwają się do takich metod. Najwyraźniej zdają sobie sprawę z tego, że ich czas jest bliski…

A w Puszczykówku?

Właśnie pada pierwszy śnieg. Wygląda ładnie, choć kot i pies patrzą na niego bez entuzjazmu. A ja patrzę bez entuzjazmu na szuflę do śniegu – mam kawał chodnika do odśnieżania…

Klimacie! Ocieplaj się szybciej!