Archive for 19 lutego, 2011

Raz na ludowo!

sobota, 19 lutego, 2011

Dziś sobota a więc temat nieco lżejszy…

Zdarza się często, że przy okazji różnych międzynarodowych spędów pojawiają się na nich ludzie z krajów egzotycznych odziani w swoje narodowe, ludowe stroje. Są to najczęściej murzynki owinięte w perkalową pstrokaciznę z podobną szmatką na głowie. Hinduski mają swoje sari, Japonki kimona zaś arabusy łażą, w czymś w rodzaju kitla, luźnych gaciach i mycce na łbie. Dalajlama nie rozstaje się ze swoim tybetańskim ubraniem, choć zapewne często dokucza mu chłód.

Słyszymy wtedy, że to jest „piękne”,  „dobrze, że dbają o swoją kulturę” etc. Czasem mam wątpliwości czy to rzeczywiście jest piękne – arabskie z pewnością nie; podobnie żydowskie.

Z kolei o pstrokaciźnie, w którą owijają się murzynkowie też trudno powiedzieć, że to ich „strój etniczny”, bo za taki mogłaby uchodzić, co najwyżej palmowa spódnica, zwierzęca skóra a najczęściej po prostu goły tyłek, kość w nosie, dzida i tatuowany biust. No, cóż w takim stroju nie przystoi pokazywać się na salonach… Zresztą podróżowanie z dzidą jest fatygujące zwłaszcza w samolocie. Kolorowe perkaliki pochodzą od chrześcijański Misjonarzy, w których bieganie w stroju Adama i Ewy budziło niezrozumiałą niechęć.

Z przyjemnością patrzymy na piękne japonki w kimonach, hinduski w swoich sari i turbanach.

Przyglądając się tym wszystkim turbanom i kimonom jakoś zapomnieliśmy, że i my mamy swoje piękne stroje ludowe. I to ile rodzajów! Bardzo chciałbym zobaczyć kiedyś np. prezenterką TV w stroju łowickim, prezentera w szamotulskim, a prezydenta RP wysiadające z samolotu np. w Paryżu w stroju kurpiowskim zaś premiera (ale nie donka, bo to kaszubski plebejusz) w kontuszu. A polskie stroje ludowe o ileż są piękniejsze i bardziej wyrafinowane od tych uznawanych za „egzotyczne”.

Myślę, że „coś jest na rzeczy”, bo od pewnego czasu i w mojej branży pojawiają się produkty z polskimi motywami ludowymi i cieszą się olbrzymim wzięciem!

Skoro zaczęliśmy pielęgnować naszą kuchnię narodową i regionalną, skoro zaczynamy być dumni z tego, że potrafimy posługiwać się gwarą to może przyszedł czas na stroje regionalne?

Mamy własną, bardzo bogatą, kulturę, tradycję narodową – pielęgnujmy ją i szanujmy. Jeżeli sami nie będziemy siebie szanowali nie będzie szanował nas nikt…