Mam taką nadzieję…

Część poprawnych politycznie gadzinówek doniosła dziś tryumfalnie, że wybory prezydenckie wygra z olbrzymią przewagą tow. Komorowski, bo tak wyszło im z sondaży, które pono gdzieś przeprowadzili.

Dziwnych ludzi musieli pytać, bo kandydat ma taką charyzmę jak kostka szarego mydła, twarz ozdobioną plebejskimi wąsiskami, charakter kojarzący się z czopkiem, żadnych poglądów zaś małżonkę… szkoda gadać – też byłaby z niej „pierwsza dama”. Ha! Do tego pochodzi z coraz bardziej znienawidzonej PO. Z dwojga złego wolałbym już Palikota z nim przynajmniej byłoby weselej.

Symptomatyczne, że już w przedbiegu właściwej kampanii wyborczej zadeklarował, że: nie będzie nikogo wysyłał do UBekistanu, czyli komunistyczni kapusie mogą spać spokojnie. Czyżby kreował się na kolejnego prezydenta wszystkich UBeków?

Zaś sondażami radzę się nie przejmować. Przypominam, że według nich poprzednie wybory prezydenckie wygrał… Donald Tusk!

Ten też je przerżnie sromotnie. Przynajmniej mam taką nadzieję…

Leave a Reply