Plagą wielu, bogatych państw są imgranci. Wlewa się fala kolorowych, ale i białych obszarpańców do Europy Zachodniej, Kanady, Stanów Zjednoczonych i Australii.
Nawet Polska nie jest wolna od tego zjawiska – przez naszą granicę, próbują się dostać na zachód Europy mieszkańcy Rosji, państw kaukaskich, Wietnamu itp.
Są z tymi ludźmi notoryczne kłopoty i każde z państw usiłuje walczyć z tym zjawiskiem.
Emigracja to wstyd i hańba dla rządów tych państw, których mieszkańcy opuszczają swoje kraje. W tym i dla rządów polskich!
A sprawa jest stosunkowo prosta – ludzie zawsze wieją z krajów gdzie jest mniej wolności (a więcej biurokracji i podatków) do państw bardziej liberalnych, wolnych gdzie ludzie są mniej nękani przez fiskusa, aparat państwa, biurokrację i inny ZUS. Nigdy odwrotnie! Jest to katastrofalne również dla Polski ludzie, którzy powinni znajdować tutaj dobre warunki do pracy dla dobra swojego i swoich rodzin a zarazem dla pomyślności całego kraju uciekają do państw ościennych gdzie aparat fiskalny i państwowy jest mniej represyjny. Jest to fatalne dla naszego państwa zwłaszcza, że nakłada się na to bardzo zła sytuacja demograficzna – szybkie wyludnianie państwa i starzenie społeczeństwa.
Od lat nie mogę pojąć ciemnoty naszych rządów, które zamiast zastanowić się, dlaczego ludzie z Polski wieją i zrobić coś, żeby tego nie robili zachowuje się dokładnie odwrotnie. Dlatego, za pieniądze podatników kształcimy tabuny lekarzy i inżynierów, którzy jadą pracować dla dobra np. Wielkiej Brytanii.
A rząd robi dokładnie odwrotnie niż powinien – właśnie znów podnosi podatki (akcyzę) i podwaja punkty poboru haraczu od kierowców zwiększając liczbę fotoradarów.