Niedawno, nakładem wydawnictwa „Zysk
i ska.” Ukazały się dwie książki autorstwa Ayn Rand „Atlas Zbuntowany” i
„Źródło”. Kim była Ayn Rand czytelnikom wyjaśniać nie muszę. Jestem świeżo po
lekturze obu tych książek. Trzeba przyznać, że dobrze się stało, że te dwa
dzieła nareszcie opublikowano, a co ważniejsze, że trafiły do normalnej
sprzedaży. Wprawdzie już od dłuższego czasu dostępna jest „Cnota egoizmu” tejże
autorki, ale jest to książka dla nieprzygotowanego odbiorcy dość ciężko
strawna, żeby nie powiedzieć nudnawa. Tutaj jest odwrotnie – zasady
funkcjonowania Wolnego Rynku są wyłożone (zwłaszcza w „Atlas Zbuntowany”) w
formie zajmującej powieści, której akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych.
Autorka w formie wielowątkowej fabuły pokazuje zalety funkcjonowania Wolnego
Rynku i co ważniejsze pokazuje, do jakich potwornych wynaturzeń prowadzi jego
ograniczanie lub likwidowanie. I to w każdej – dosłownie KAŻDEJ dziedzinie
życia. Jak na dłoni przedstawiła tworzenie się mafii grabieżców (klasy
próżniaczej żyjącej z pieniędzy podatników), metod, jakimi się posługują w
rozbijaniu Wolnego Rynku, dobrobytu, normalności. Muszę przyznać, że obie te
książki czytałem w zachwycie, ale i z… przerażeniem, bo zmarła w 1982 r. autorka
antycypowała powstanie takich wynaturzeń jak szmatławiec „Nie”, ”Gazeta
Wybiórcza”; przewidziała Urbana, Geremka, Michnika i całą gamę obecnych
eurosocjalistycznych zboczeń. Tam są rzeczy dokładnie opisane! Jasno wyłożone
są też mechanizmy, którymi takie kreatury sprawują rząd dusz. Aż wierzyć się
nie chce, że pani Rand tak trafnie opisała współczesną polską i europejską
rzeczywistość już w roku… 1946!!!
Zarówno
„Atlas Zbuntowany” jak i „Źródło” to lektura obowiązkowa dla każdego, komu
bliskie są takie rzeczy jak Wolny Rynek, Wolność, Odpowiedzialność, itp. Ale
jest to też potężna broń – taka książka to idealny prezent zwłaszcza dla osób
lewicujących POpaprańców, entuzjastów eurosojuza i innych wykształciuchów. Taka
lektura to cios już nie obuchem, ale wręcz toporem – brutalnie otwiera mózgi i
oczy. Natomiast jeżeli ktoś przeczyta i dalej będzie socjalizował to trzeba
tylko załkać nad jego głupotą i spisać na straty. Nie ma się, co dziwić, że
„Atlas Zbuntowany” to najczęściej (po Biblii, rzecz jasna) czytana książka w
USA a jej autorka trafiła nawet na znaczek pocztowy, co w Stanach Zjednoczonych
trafia się rzadko.
Książki
dostępne są w dobrych księgarniach i w Internecie. Do lektury radzę zasiąść
uzbrojonym w zakładki indeksujące i zakreślacz lub ołówek. Po kupnie tych
książek „wypadłem z obiegu” na pięć dni. Życzę fascynującej lektury – potem
będziecie znali odpowiedź na przewijające się pytanie: Kim jest John Galt? Kim?
Ayn Rand da Wam wyczerpującą odpowiedź. Ja tylko powiem: John Galt jest
potrzebny od zaraz!
Mariusz
Waszak